Możliwe, że dla wielu osób to Zakopane jest sztandarowym miastem górskim w Polsce. Na Dolnym Śląsku jednak wiemy, że i w naszym województwie nie brak górskich atrakcji. Dlatego gdy tylko pojawiło się zaproszenie do urokliwego Karpacza w Karkonoszach, zaczęliśmy pakować walizki dzieci na kilkudniowy wyjazd 🙂
Na pytanie „Jak było?”, możemy odpowiedzieć – wspaniale! Każdy dzień niósł ze sobą nowe atrakcje – Karpacz ma sporo do zaoferowania zarówno w samym mieście, jak i jego okolicach.
zdjęcie: Anna Piernikarczyk, www.polskieszlaki.pl
Przyjemny spacer po mieście, wśród ciekawie wyglądających budynków pozwolił dzieciom na zapoznanie się ze specyficzną architekturą. Widziały też ogromny pomnik Ducha Gór, legendarnego władcy Karkonoszy. Oprócz tego, stały punkt programu chyba wszystkich wypraw do Karpacza, czyli Świątynię Wang. Wspaniale zachowany drewniany kościół jest przykładem przenikania się chrześcijaństwa oraz dawnych wierzeń norweskich, co ma odzwierciedlenie w jego wyglądzie i zdobieniach.
Dzieci odwiedziły też Dziki Wodospad oraz zaporę na Łomnicy, która uchroniła miasto od zniszczeń podczas wielkiej powodzi w 1997 r. Jeszcze nie jesteście przekonani do odwiedzin Karpacza? To może pomogą w tym szerokie uśmiechy dzieci, jakie pojawiły się podczas spaceru w kierunku wyciągu narciarskiego w Białym Jarze – śnieg ma takie rozweselające właściwości, a w tym miejscu utrzymuje się wyjątkowo długo; ku uciesze dzieci, które nie nacieszyły się nim w ostatnich miesiącach. Podobnie było podczas wejścia na skocznię narciarską Orlinek, skąd podziwiać można wspaniałe górskie widoki.
Takie ozdoby ścian znaleźć można było w pokojach dzieci.
Basen to kolejny punkt programu, który okazał się być strzałem w dziesiątkę. Ten element oraz cały pomysł wyjazdu do Karpacza, to inicjatywa Pana Marcina, właściciela Pensjonatu Kakronoskiego, w którym się zatrzymaliśmy. Pan Marcin nie tylko przesłał zaproszenie dla naszych wychowanków, ale też sam zaangażował się w wypełnianie im czasu atrakcjami. We wszystkim wspaniale pomagali pracownicy Pensjonatu, którzy nawiązali miłe relacje z dziećmi i wkładali dużo serca w to, aby zapewnić im wszelkie wygody. A sam pensjonat? Piękny, wygodny i przyjazny dzieciom, które mogły w pełni korzystać z oferty miejsca – jacuzzi było oblegane i dzieci najchętniej spędziłyby tam cały dzień 🙂
Podsumowując: pobyt w Karpaczu zapisze się w naszej pamięci jako miłe i ciekawe doświadczenie.
Dziękujemy serdecznie za zaproszenie i mamy nadzieję, że ponownie dane nam będzie się spotkać 🙂